piątek, 21 marca 2014

Przypowieść

Pewien człowiek pojechał z przyjaciółmi w góry chcąc zobaczyć niezwykle piękne miejsce, bardzo ciche otoczone górami, nazywane "wąwozem echa". Gdy już tam dotarli jeden z towarzyszy wycieczki zaszczekał jak pies, dźwięk odbił się od wzgórz i wydawało się że w wąwozie jest tysiące szczekających psów. Ktoś inny zaintonował piękną piosenkę a góry zwielokrotniły ten dźwięk.

Życie jest jak taki wąwóz: szczekasz na nie, ono szczeka na ciebie, intonujesz piosenkę a życie staje się jej odzwierciedleniem. Z czymkolwiek jesteśmy powiązani w życiu - to odzwierciedla nas. 

 
 
 
 
 

 




 

 
 













 





 

 



 



 


 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 

 
 
 




 
 


 
 
 
 



 


SCHODY SCHODY I JESZCZE RAZ SCHODY

Tam wszystko wygląda jak skalne miasto: idzie się lasem i co jakiś czas pojawiają się grupy skał a ludzi jak na lekarstwo, więc szatkujemy n...