Tu gdzie każdy zabytek to kawałek historii.. i kamienne domy i czerwone dachy i labirynty wąskich uliczek.
Spacery schodami pnącymi się ostro do góry (przy 40stopniach okupiony zadyszką)
gwar rozmów przeplatany chorwacką muzyką, dobre wino i gościnność, tutaj nawet
suszące się pranie rozwieszone w poprzek uliczek dodaje uroku…
Zdjęcia przechowuje w komputerze od ponad roku, dopiero teraz ujrzały światło dzienne, to za;mierzone działanie, bo z początkiem jesieni mocne słońce lepiej dla oczu smakuje :))