sobota, 13 grudnia 2014

Niezbędnik świąteczny


Kolorowe cuda z piernika misternie tworzyła najmłodsza najzdolniejsza i najliczniejsza J część rodzinki. Jednak To nie magia świąt, nie zapach piernika i choinki ani świąteczne gadżety tworzą atmosferę ale (no cóż stara prawda) My sami. Tak jak jedni czekają na bożonarodzeniowego karpia, inni z amerykańskim uśmiechem na Kevina w tv, potem wjedzie jeszcze ciężarówka coca coli, na facebooku pojawi się „Last Christmas”.

A ja (choć łasuchem jestem) czekam przede wszystkim na… tradycyjny opłatek..   i nie ważne że dom nie jest świątecznie oświetlony że aż widać z kosmosu ;)  Radosne ciepłe spojrzenia bliskich dadzą mi wiele więcej światła…  

 

 

 

 

 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

środa, 26 listopada 2014

Nie zapominam o tych miejscach, które mam najbliżej bo prawie że "za płotem"..

Można popaść w zachwyt nad krajobrazami czy budynkami daleka stąd i uznać że skoro w Rumunii są piękne lasy a na Słowenii jeziora to te nasze są mniej warte ale można też zauważyć, że nasze wcale nie odbiegają urodą od innych - zwłaszcza jesienią... oj- nie tylko jesienią

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 


czwartek, 30 października 2014

Obecni

Ilekroć patrzę na grające dzieci zdumiewa mnie ich koncentracja i skupienie- żadna myśl nie wędruje bez celu i o dziwo nic ich nie rozprasza. Czyżby dla małych muzyków były oczywiste stare porzekadła, że im bardziej są obecne „tu i teraz” tym więcej koncentracji w to wkładają?



 
 






poniedziałek, 6 października 2014

Jedna z wielu w Dubrowniku

Tu gdzie każdy zabytek to kawałek historii.. i kamienne domy i czerwone dachy i labirynty wąskich uliczek. Spacery schodami pnącymi się ostro do góry (przy 40stopniach okupiony zadyszką) gwar rozmów przeplatany chorwacką muzyką, dobre wino i gościnność, tutaj nawet suszące się pranie rozwieszone w poprzek uliczek dodaje uroku…

Zdjęcia przechowuje w komputerze od ponad roku, dopiero teraz ujrzały światło dzienne, to za;mierzone działanie, bo z początkiem jesieni mocne słońce lepiej dla oczu smakuje :))





 
  


 
 


 





 




 
 





 
 
 

 





 


 














 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 
 



 
 
 



 
 
 












 
 
 
 


poniedziałek, 14 lipca 2014

Ubiegłoroczne wspomnienia..


i kolejny dowód na pełną przeciwieństw naturę: drzewa figowe, oliwki, granaty i upajający zapach oleandrów które rosną w oczach .. a z drugiej strony cierniste krzaki i splątane gałęzie pień przy pniu.

Pochylone od wiatru drzewa, popękane skały i słońce świeżo wykąpane w morzu, które wszystko rozświetla. W dolinach małe gaje w których mieszkają setki cykad a pod szczytami gór drgające z gorąca powietrze










 
 





 
 

 





 






 

 
 
 
 



 
 
 
 
 
 
 
 







 
 
 







 


 
 
 





 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 


SCHODY SCHODY I JESZCZE RAZ SCHODY

Tam wszystko wygląda jak skalne miasto: idzie się lasem i co jakiś czas pojawiają się grupy skał a ludzi jak na lekarstwo, więc szatkujemy n...